Kaczyński mówi o „ostatecznym sukcesie”. „Polscy patrioci stoją przed trudnym zadaniem”
Choć Święto Niepodległości wypada w piątek, to politycy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele obchody zorganizowali dzień wcześniej. Połączono je z kolejną miesięcznicą smoleńską. Prezes PiS najpierw wygłosił krótkie przemówienie przed pałacem prezydenckim. Stwierdził, że w Smoleńsku doszło do „zamachu”, w którym zginął Lech Kaczyński. - Oni mieli budować z nami przyszłość Polski. Cześć i pamięć należy się wszystkim, którzy zginęli – mówił. – Wiem, że wielu nie chce w to wierzyć, ale dziś to, o czym mówiłem z tego miejsca dziesiątki razy, to znaczy dojście do prawdy, zostało dokonane. Znamy tą prawdę – dodawał.
Prezes PiS znów mówi o zamachu. „Wiemy, co było przyczyną tej katastrofy”
– Wiemy, co było przyczyną tej katastrofy, co doprowadziło do tragedii. To była z całą pewnością zła wola, nienawiść w wielkim natężeniu, nienawiść do tych, ktorzy chcieli podtrzymywać polską pamięć – mówił dalej prezes PiS. Następnie stwierdził, że miesięcznica smoleńska i Święto Niepodległości „maja ze sobą wiele wspólnego”. – To co się stało w 2010 roku było niczym innym niż próbą przeciwstawienia się tej drodze, którą Polska wtedy wybrała – powiedział Kaczyński.
Następnie politycy i zwolennicy PiS przeszli pod pomnik Józefa Piłsudskiego. Tam obok Jarosława Kaczyńskiego widać było m.in. byłego szefa MON Antoniego Macierewicza, szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, marszałek Sejmu Elżbietę Witek i premiera Mateusza Morawieckiego. – Dziś te prawdy, które zawsze były nam bliskie, okazały się aktualne. Tak bardzo aktualne, jak tylko można sobie to wyobrazić – mówił Kaczyński w swoim drugim przemówieniu.
Kaczyński: Polscy patrioci stoją przed trudnym zadaniem
– Sprawa niepodległości, suwerenności jest dzisiaj kwestią nierozstrzygniętą, jest dzisiaj kwestią, którą jakby na nowo postanowiono – stwierdził prezes PiS. – Postanowiono na różne sposoby, w sposób niezwykle brutalny, bo leje się dziś krew naszego bratniego, ukraińskiego narodu, ale postawiono także i w inny sposób, poprzez różnego rodzaju zabiegi, dyplomację, naciski gospodarcze, próby kwestionowania tego, co mogliśmy jeszcze nie tak dawno temu traktować jako trwałe – mówił dalej.
Kaczyński ocenił również, że „polscy patrioci stoją przed trudnym zadaniem”, a „walka polityczna jest zawsze sprawą ogromnie skomplikowaną”. – Są wyzwania na drodze do upewnienia się, że będziemy bezpieczni i suwerenni, że nie znajdziemy się pod niczyim butem – mówił. Stwierdził też, że do „ostatecznego sukcesu w 1918 i 1920 roku doprowadziło wiele koncepcji”. – Jest mnóstwo różnego rodzaju zagrożeń – ostrzegał.